Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Zapytanie
[136]ZAPYTANIE.
Gwiazdo, ciebie chcę się spytać,
Powiedz, jaki mię los czeka?
Z twego blasku chcę wyczytać,
Jaki cel życia człowieka?
Ale gwiazda milcząc świeci
To raz bledziej, to znów jaśniej:
Wiatr się zrywa, chmura leci,
Gwiazda w czarnej chmurze gaśnie.
Nadaremnie! Lampa nieba
Życia nam nie wskaże drogi.
Milcząc śmierci czekać trzeba,
Wzniecać wiarę, koić trwogi.
Wieczór wschodzić, rankiem ginąć
I rozjaśniać nocne cienie,
Po błękicie nieba płynąć,
To jest gwiazdy przeznaczenie.
[137]
Ale ciemne chmur bałwany
Nieraz błękit nieba skryją,
A w ocean rozhukany
Zdradne gromy z nieba biją.
Rzuć się mężnie w te odmęty.
Niechaj życia łódka płynie,
A nadziei sztandar święty
Wpośród burzy się rozwinie.
W niebo czyste zwracam oczy.
Panie, wierzę, ufam Tobie,
Jasny tęcza krąg roztoczy,
Gwiazda życia świeci w grobie.
|