Z góry do góry jadą Mazury

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Tytuł Z góry do góry jadą Mazury
Podtytuł 120. z p. Rybnickiego.
Rozdział Ballady
Pochodzenie Pieśni Ludu Polskiego w Górnym Szląsku
Redaktor Juliusz Roger
Wydawca A. Hepner
Data wyd. 1880
Miejsce wyd. Wrocław
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

120.[1]
z p. Rybnickiego.
 
\relative a {
\set Staff.midiInstrument = "viola" 
\key d \major
\time 2/4
\autoBeamOff
a'4 fis 8 d | cis [(e)] e4 | a4 fis 8 d | cis [(e)] e4 | e8 e a a | fis a fis d | e e a a | fis a fis d | d'4 a8 fis | a4 d,
\bar "|."
}
\addlyrics {
Z_gó -- ry do gó -- ry ja -- dą Ma -- zu -- ry;
je -- dzie, je -- dzie Ma -- zu -- re -- czek,
wie -- zie, wie -- zie mi wia -- ne -- czek
roz -- ma -- ry -- no -- wy.
}

Z góry do góry
Jadą Mazury;
Jedzie, jedzie Mazureczek,
Wiezie, wiezie mi wianeczek
Rozmarynowy.

Przyjechał w nocy
Wedle północy;
Puk, puk, w okieneczko:
Wstań, wstań, kochaneczko,
Daj koniom wody!

Jużcibym wstała,
Koniom wody dała;
Matunia mi zakazała,
Żebym z tobą nie gadała,
Muszę się jéj bać,

Matki się nie bój,
Chodź, siądź na wóz mój;
Pojedziemy w cudze kraje,
Są tam piękne obyczaje,
Malowany dwór.

Przyjechał w pole,
Krzyknął na konie.
Co to za jedyna,
Co to za dziewczyna
Jedzie z panami?

Wszystko to moje,
Ten wóz i konie:
Tylkom sobie zapomniała,
Jak ja z tobą wyjechała,
Wianka na stole.

Cóż ja mam robić?
Czy się mam wrócić?
Czyliż ojcu i matunie,
Czyliż ojcu i matunie
Serca zasmucić?




  1. Porównać: Lipińskiego P. l. W. P. str. 22, Wojcickiego P. l. B. Chr. I. str. 32-40, 229, i II. str. 309, Wacława z Oleska, P. l. Galic. str. 409.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autorów: anonimowy, Juliusz Roger.