Wraz się zebrali cni pastuszęta (1904)

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Tytuł Wraz się zebrali cni pastuszęta
Pochodzenie Kantyczki. Kolędy i pastorałki w czasie Świąt Bożego Narodzenia po domach śpiewane z dodatkiem pieśni przygodnych w ciągu roku używanych
Redaktor Karol Miarka
Wydawca Karol Miarka
Data wyd. 1904
Miejsce wyd. Mikołów — Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały dział I
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
KOLĘDA  192.

Wraz się zebrali cni pastuszęta, * Pędzą na pole swoje bydlęta, * Nakarmiwszy, napoiwszy * W domu jagnięta.

Dzień cały pasząc popowracali, * Trzody do szopy pozawierali; * Dla barana wiązkę siana * W kącie schowali.

Krowom, cielętom paszy zadano, * By wystarczyło do jutra rano; * Stare woły do stodoły * Pozaganiano.

Sami na szopę powyłazili, * By sobie wywczas tam uczynili, * Spoczywając, zasypiając, * W pogodnej chwili.

Bartka na ziemi tak pchły kąsały, * Że mu bynajmniej zasnąć nie dały; * Przykrzy sobie, ciało skrobie * Przez niemały.

Porwie się nagle, wziął gurmaninę, * Stawia do brogu wielką drabinę, * By miał czasu do wywczasu * Jedną godzinę.

Wylazłszy na wierzch, oczy otworzy, * Chociaż go bardzo sen nocny morzy; * Ugląduje, upatruje, * Co się tak sroży.

Przetrze powieki, aż owo w porze * Światło się świeci, blizko przy górze: * Wstawaj Maćku i ty Jacku, * Wilcy w oborze.

Porwał się Maciek, drabinę minął; * Zleciał na ziemię, nogę wywinął: * Jęcząc wstaje, Bartka łaje: * Bodajeś zginął!

Jacek usłyszał spadek Macieja; * Nuż łajać Bartka, jakby złodzieja: * Skaleczyłeś i zgubiłeś, * Nam dobrodzieja.

Bartek rad nie rad, Macka podpierał; * By widział światło, oczy przecierał. * Lecz jak zoczył, prędko skoczył, * Ani się spierał.

Postroili się już jaki taki, * Wszyscy pobrali nowe serdaki; * Ten lipowe, ten wierzbowe, * Obuł chodaki.

Co żywo biegli na to widzenie, * By oglądali ludzkie Zbawienie: * Wtem się zlękli i uciekli * Wszyscy na ziemię.

Wchodzą do szopy, na dudkach grają; * Co który przyniósł, chętnie składają: * Stach jabłuszek, Kuba gruszek * Po kopie dają.

Maciek bogaty, barana daje; * Bartek ubogi, dał jedno jaje; * Janek młody, przyniósł wody, * Kukiełkę kraje.

Witek wziął skrzypce, dalej do smyka; * Chociaż nic nie pił, a przecież krzyka: * Gra wesoło, wszystkim wkoło, * Sam jak koń bryka.

Że Panna przędła, wszyscy wiedzieli; * Dał Kuba kitkę lnu do kądzieli * Dla Dzieciątka, Niemowlątka, * Z swojej kobieli.

Oddawszy dary do trzód wracają; * Z narodzonym się Panem żegnają: * Błogosław nam, miłe Dziecię, * Wraz się kłaniają.

Bądź błogosławion, Panie kochany, * Dla nas grzeszników z nieba zesłany; * Okuj złego, drapieżnego * Wilka w kajdany.

Miej nas w pamięci i nasze trzody, * Żeby wilk żadnej nie czynił szkody, * Jak w jagniętach, tak w cielętach * Na nowe gody.




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autorów: anonimowy, Karol Miarka (syn).