Wrażenia więzienne/Ratusz/VII

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Gustaw Daniłowski
Tytuł Wrażenia więzienne
Wydawca Księgarnia Polska
Data wyd. 1908
Druk Drukarnia Narodowa w Krakowie
Miejsce wyd. Lwów
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

"D"
Dzień więzienny trwa od szóstej rano do szóstej wieczór, potem oficyalnie następuje noc, więzień według regulaminu winien spać, a jako taki nie może wyjść z celi, czegokolwiek żądać, bo śpi przecie. Jedna władza jest w stanie naruszyć ten stan, obudzić i gdzie należy dostawić: do wydziału śledczego, do fortów, do cytadeli, na plac egzekucyi.

Czasem jednak, gdy przyjdzie do kancelaryi tak zwana „grafini“, ukochana przez więźniów p. A. L. lub zajmujący się ratowaniem aresztowanych adwokat, nawet po szóstej wywołują na dół dla przyjęcia przesyłek z domu, prowizyi dla ogółu, to jest komuny.
Jeżeli w życiu celkowem zetknięcie się z martwym przedmiotem dlatego jedynie, że z wolności przybył jest przyjemnością, to cóż mówić o krótkiem choćby skomunikowaniu się z żywą, sympatyczną istotą. Uścisk świeżej od mrozu ręki, drobne w normalnym trybie nic nie znaczące wieści z domu, ze świata, z miasta wystarczają, by zapomnieć na chwilę o kratach, o dozorcach, o widomej obecności stojących nad karkiem czujnych asystentów.
Ma się wrażenie, że się jest u życzliwych osób na wizycie, człowiek żartuje, śmieje się i wraca wesoły do numeru, gdzie zazdroszczącym towarzyszom musi za karę opowiedzieć wszystko od a do z, nie opuszczając najdrobniejszego szczegółu.
Mnie się te miłe spotkania zdarzały dość często, prócz tego, któregoś dnia znowu łyknąłem świeżego powietrza, udając się do fotografii, gdzie bezpłatnie zostałem zdjęty w dwóch pozach en face i z profilu.
Zakład fotograficzny mieści się nad biurem policyjnym wydziału śledczego, który w żargonie więziennym nazywa się szlachtuzem lub maglem. Nadstawiłem ciekawie uszu, ale w rezultacie było cicho: Szlachtuz nie maglował nikogo!



Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Gustaw Daniłowski.