Przejdź do zawartości

Wiersze z prozą (Krasicki, 1830)/XXVII

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Ignacy Krasicki
Tytuł Wiersze z prozą
Pochodzenie Dzieła Krasickiego dziesięć tomów w jednym
Wydawca U Barbezata
Data wyd. 1830
Miejsce wyd. Paryż
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Okładka lub karta tytułowa
Indeks stron


XXVII. Do tegoż.

Kiedy też ów piękny, rzadki, szacowny wilk, wyprawiony w Styczniu, dopiero w Lipcu do mnie zawitał wraz z listem dawcy! Nie moja więc wina, żem się z podziękowaniem opóźnił :

A jakto nie dziękować, zwłaszcza gdy jest za co?

Drugiego wiersza nie dokładam, boby w brzmieniu był, prawda, do składu; ale dla kadencyi musiałoby się położyć ą, zamiast o. Że mi się więc (jakto mówią na pierwszym podskoku), nie powiodło, przeto fantazyi nie tracę :

Choć się myśl rymotworska nie nadała piersza, Przecież w nowym zawodzie powracam do wiersza.

Najeżywszy się więc tak, jak moi współbracia umieją :

Będę ci dziękował odą,
Zacny Buski wojewodo.

Brzmij Kalliopo, a wspaniałym ruchem,
Kastalskich bełtów napuszona duchem,
W grzmotliwym górnych prawideł oddechu,
Pędź w swym pośpiechu.

Co widzę! oto zżymają się skały,
Kręty Euryppu huczno się wezbrały,
Nurty się mącą, a zdroje w zawody,
Pienią swe wody.
Gdzieżeś Pindarze!

Ale że się Pindar nie odzywa, więc i ja z górnego tonu spuszczam :

A potknąwszy się już to razy kilka,
Wracam do wilka.

I powiadam :

Iż to prawnuk tej wilczycy,
Której owi ludzie dzicy,
Dali karmić Romulusa,
I brata jego Remusa.

Prawda, iż daleko z Rzymu do Tulczyna : ale czyliż w przeciągu dwóch tysięcy lat, nie mógłby który wilk włoski zawędrować na Ukrainę? a wreszcie, czy zawędrował, czy nie zawędrował :

Czy on z północy rodem, czyli z wschodu,
Wart być potomkiem, tak zacnego rodu.

Dość to na jego pochwałę, a ja za szacowny podarunek, i za miłą odezwę z wdzięcznością dziękuję.



Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Ignacy Krasicki.