Wiersze różne (Krasicki, 1830)/II
<<< Dane tekstu >>> | ||
Autor | ||
Tytuł | Wiersze różne | |
Pochodzenie | Dzieła Krasickiego dziesięć tomów w jednym | |
Wydawca | U Barbezata | |
Data wyd. | 1830 | |
Miejsce wyd. | Paryż | |
Źródło | Skany na Commons | |
Inne | Cały tekst | |
| ||
Indeks stron |
Spokojny kącie, w którym się okrywam
Od uprzykrzonej natrętników zgrai,
W twojej zaciszy we wszystko opływam,
Pewen, że głos mój i myśl się utai.
Złe mi widoki utrudzony srodze,
Pozwól niech w tobie przykrość moję słodzę.
Dość długo byłem fortuny igrzyskiem,
Czas już rozpięte Jan no spuścić żagle:
Niech się «wiat bawi innem widowiskiem,
Niech jednych wznosi, spuszcza drugich nagłe;
Nie chcę i myśleć o fortuny kole,
Byłem na górze, byłem i na dole.
Póki wiek rzezki, nie pewne zawody
Przyszłego wieku uwdzięczał i słodził.
Biegłem za szczęściem mniej baczny, bo młody:
Niech też odetchnę, dościem się nachodził;
Patrzcie na innych Argusy stooczne,
Ja sobie w kącie tymczasem odpocznę.
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Ignacy Krasicki.