Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
W czystém polu błyszczy kwiecie. 43.c. z p. Rybnickiego.
[24]
43. c.
z p. Rybnickiego.
z powiatów : Rybnickiego, Gliwickiego i Lublinieckiego.
W czystém polu błyszczy kwiecie,
I tam ułan na widecie;
A dziewczyna,
Jak malina,
Nosi koszyk róż.
Stój, poczekaj, moja duszko!
Skąd tak zgrabnie stąpisz nóżką? —
Jam z téj chatki,
Rwałam kwiatki
I powracam już. —
Próżno czynisz twe wymówki,
Pójdziesz ze mną do placówki. —
Ach ja biedna,
Sama jedna,
Matka czeka mnie. —
Są tam wrogi o pół mili,
Możno ciebie namówili. —
Ja uboga
Nie znam wroga,
Nie widziałam go. —
Może kryjesz wrogów tłuszczę,
Daj buziaka, to cię puszczę. —
Jam nie taka,
Dam buziaka,
Tylko z konia zsiądź! —
Z konia zsiądę, prawo złamię,
Za to kulę w łeb dostanę. —
Jesteś chętny,
Nadto prędki,
Że buziaka dam. —
Choć mnie życie ma kosztować,
Ciebie muszę pocałować. —
Żal mi ciebie,
Jak Bóg w niebie,
Że się zgubisz sam. —
A ja warty nie porzucę,
Po zwycięstwie nazad wrócę. —
Wrócisz z wojny,
Bądź spokojny,
Ja buziaka dam. —
A jak w boju zginę snadnie,
Tak buziaczek mój przepadnie. —
Wiernam tobie,
Na twym grobie
Wystawię ci krzyż. —
Jak szczęśliwie wrócę z boju,
Gdzież cię szukać mam w spokoju? —
Jam w téj chatce
Przy méj matce
Tam nad rzéką zwyż.
|