W albumie pani A. Czarnowskiej

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Henryk Sienkiewicz
Tytuł W albumie pani A. Czarnowskiej
Pochodzenie Pisma zapomniane i niewydane
Wydawca Wydawnictwo Zakładu Nar. Imienia Ossolińskich
Data wyd. 1922
Druk Drukarnia Zakładu Narodowego Im. Ossolińskich
Miejsce wyd. Lwów, Warszawa, Kraków
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały rozdział Pism
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór Pism
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron


W ALBUMIE PANI A. CZARNOWSKIEJ[1].

Człowiek jest jako pielgrzym. Ledwie ujrzy kogo,
Już na odmienne szlaki i odmienną drogą
Niesie go w nieskończoną dal fala życiowa,
I wiatr nim tak, jak liściem, na obcy brzeg żenie,
Że między pierwszem: ave, — ostatniem: „bądź zdrowa“
Czas ledwie jest na wspomnienie.

Kto Ciebie, jasny duchu, ujrzał na swej drodze,
Odchodzi z światłem w oczach, jako ja odchodzę
I na wieki Twą postać w pamięci zatrzyma.
Lecz Ty? czy zapamiętasz choć imię pielgrzyma?
Za dary dla pątników błogosławią święci,
Więc niech Cię, o aniele, nie błagam napróżno:
Wrzuć oto w mą ubogą kobiałkę podróżną
Chociaż trochę przyjaźni — i trochę pamięci.








  1. Z papierów rodzinnych. (Przyp. wyd.)





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Henryk Sienkiewicz.