U stóp św. Katarzyny

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Jerzy Liebert
Tytuł U stóp św. Katarzyny
Pochodzenie Poezje
Wydawca Księgarnia F. Hoesicka
Data wyd. 1934
Druk Bracia Drapczyńscy
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
U STÓP ŚW. KATARZYNY


Włosy Twe są jak świerków wonne aromaty,
Ręce jak zbocza gór rozpięte nademną,
Południem — oczy Twoje, róż, które nie więdną
Kielichem — usta — słodsze pośród inne kwiaty.

I nic to, że nas dzielą dróg pachnące szarfy,
I sztandary narodów, wzbierające gniewem —
Jeśli ziemią się serca dzielą, łączą niebem,
Błękitem, który struną mi będzie dla harfy.

A jednak, oto jestem jak skrzydła gołębi,
W niebo bijące, zawsze zdala jego głębi,
Głębi, co nas rozdziela, a która nas wiąże;

I pod stopy Ci kładąc kadzidło i myrrhę,
Próżno błękit a smutek mój zamykam w lirę —
Miłość na serce lejąc, miłością je drążę.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Jerzy Liebert.