Przejdź do zawartości

Tyrs

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Charles Baudelaire
Tytuł Tyrs
Pochodzenie Drobne poezye prozą
Wydawca Księgarnia D. E. Friedleina, E. Wende
Data wyd. 1901
Miejsce wyd. Kraków, Warszawa
Tłumacz Helena Żuławska
Tytuł orygin. Le Thyrse. — À Franz Liszt
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
XXXII.
TYRS.
Dla Franciszka Liszta.

Cóż to jest tyrs? Wedle poetycznego i moralnego rozumienia jest to godło kapłańskie w ręku kapłanów i kapłanek wielbiących bóstwo, którego są tłumaczami i służebnikami. Ale fizycznie jest to tylko laska, zwyczajna laska, tyka od chmielu, żerdź winna, sucha, twarda i prosta. Około tej laski w kapryśnych zakrętach igrają i swawolą gałązki i kwiaty, te kręte i śmigłe; tamte zwieszone, jak dzwonki, lub kielichy odwrócone. I dziwna glorya tryszcze z tego powiązania linii i barw delikatnych lub jaskrawych. Czyż nie możnaby rzec, że wszystkie te delikatne korony, wszystkie te kielichy, wybuchy woni i barw, wykonują mistyczne fandango w koło świętej laski? I któryż tedy niebaczny śmiertelnik śmiałby zawyrokować, czy kwiaty i winna gałązka uczynione zostały dla laski, czy też laska jest tylko pretekstem, by okazać piękność winnej gałązki i kwiatów? Tyrs jest wyobrażeniem Twej zadziwiającej dwoistości, Mistrzu potężny i uwielbiony, drogi Bachancie Piękności tajemniczej i namiętnej. Nigdy nimfa, podniecona przez niepokonanego Bachusa, nie wstrząsała tyrsem nad głowami swych rozszalałych towarzyszek z taką energią i fantazyą, jak Ty potrząsasz swym geniuszem nad sercami swych braci. — Laska, to Twoja wola, prosta, stała, nieugięta; kwiaty, to obieg Twej fantazyi dookoła Twej woli, to żywioł żeński wykonujący w około męskości swe czarodziejskie pląsy. Linia prosta i linia arabeskowa, zamiar i wykonanie, hart woli, giętkość słowa, jedność celu, różność środków, amalgam silny i nierozdzielny geniuszu; któryż analityk miałby tę ohydną śmiałość rozdzielić Cię i rozłączyć?
Drogi Liszcie, przez mgły, poza rzeki, ponad miasta, gdzie fortepiany śpiewają Twą chwałę, gdzie drukarnia tłómaczy Twą mądrość, gdziekolwiek jesteś, w przepychach wiecznego Miasta, czy w mgłach krain marzycielskich, które pociesza Gambrinus, improwizujący śpiewy rozkoszy, czy niewypowiedzianych boleści, lub powierzający papierowi swe rozmyślania zawiłe, Śpiewaku Rozkoszy i Trwogi wieczystej, filozofie, poeto i artysto — bądź mi pozdrowion po wszystkie wieki!






Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Charles Baudelaire i tłumacza: Helena Żuławska.