Tiriel/V

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor William Blake
Tytuł Tiriel
Pochodzenie Poeci angielscy
Wydawca Księgarnia H. Antenberga
Data wyd. 1907
Druk W. L. Anczyc i S-ka
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Jan Kasprowicz
Źródło Skany na Commons
Inne Cały poemat
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
V.

I stał tak Tiriel i rzecze: «Gdzież drzemie potężny piorun?
Gdzież kryje swą straszną głowę i swe ogniste, hyże córki?
Gdzież one tulą swe skrzydła ogniste i grozy swej głowy?
Ziemio! ja depcę twe piersi! Wywiedź trzęsienia z twych wnętrzy,
Niech ciemnem, płomiennem swem licem wyrosną nad tem miejscem,
Niech swemi podważą ramiony te zamki! Niech psy jej ogniste
Żygną tu pożogami i czarnym gęstym dymem!
Gdzie jesteś, ty Zarazo, w zgniłych skąpana wodach?
Podnieś swe członki leniwe i niech ociekają jady
Z twych sukien, w których stąpasz ni w żółtych, ciężkich chmurach.
Zaszydź i zarzechotaj z przeklętych synów Tiriela!
Piorunie! Ogniu! Zarazo! Słyszycie Tirielową klątwę?»

Skończył: Kłęby obłoków jęły się wskroś przewalać
I zasypywać wieżyce grzmotami na klątwę ojca.
Ziemia zadrżała i ogniem żygnęły ziejące czeluście,
A gdy ustało trzęsienie, mgła owładnęła ziemią.

Krzyk wszczął się w zamku Tiriela. Pięć jego córek przybiegło
I, sukien się jego chwyciwszy, płakało gorzką boleścią.

«Czujecie teraz klątwę? Oby wam uszy ogłuchły,
Jak uszy Tirielowe, z tej niesłychanej męczarni!
Oby wam nigdy nie lśniły gwiazdy ni słońca ni księżyc,
A tylko niech mgła wieczysta zaleje te wasze przybytki!

Helo, najmłodsza ma córko, wywiedź mnie z tego miejsca,
Na resztę niech spadnie klątwa, niech je pochłonie społem!»

Skończył. Wywiodła go Hela z tego strasznego miejsca.
W pospiechu uciekali, albowiem wszyscy synowie
I córki Tiriela w uwięzi gęstych mroków
Straszliwe zawodzili żale i jęki noc całą.
Nad ranem zaś, o biada! sto bytów legło trupem
Z czterema wraz córkami na marmurowej posadzce,
Niemi, pobici zarazą, reszta szalona z trwogi.
I wszystkie dzieci w swych łożach zginęły tej jednej nocy,
Trzydziestu synów Tiriela zostało, by więdnąć w tym zamku,
Samotni, zbawieni zmysłów, na czarną śmierć czekający.




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: William Blake i tłumacza: Jan Kasprowicz.