Tej, co w raju

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Edgar Allan Poe
Tytuł Tej, co w raju
Pochodzenie Kruk. Wybór poezyi
Data wyd. 1910
Druk Drukarnia „Głosu Narodu” w Krakowie
Miejsce wyd. Kraków
Tłumacz Barbara Beaupré
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
Tej, co w raju.

O! byłaś ty mi wszystkiem miła
Za czem się duch mój rwie z tęsknicą
Zieloną wyspą w morzu, Miła!
Źródłem, fontanną i świątnicą
Osnutą drzew owocnych cieniem.
Zdobną w ofiarnych kwiatów zwoje,
A wszystkie kwiaty były moje.



Ach! sen zbyt piękny, by trwał długo,
Zgasłaś mi gwiazdo bezpowrotnie;
Już przyszłość wartką mknąca strugą,
Rwie mnie, bym za nią spieszył lotnie
Lecz nad przeszłości falą smętną
Duch mój, bez ruchu tkwi rozpięty
Wpatrzony w toń zatoki mętną,
Zmartwiały, bólem zdjęty.



Zgasła mi jasna światłość żywa
I nigdy, nigdy, nigdy już!
(Słowo to uroczyście wzywa
Zalewną falę na brzeg mórz)
Nigdy już pień rozdarty gromem,

Młodości wiosną nie odkwitnie,
Ni orzeł ranny nad skał złomem
Do lotu się nie zerwie szczytnie.



Więc, gdy mi wszystkie dni pobladły,
Pytam w noc każdą mgieł rostoczy
Gdzie? i na jakim cichym brzegu?
Płoną dziś, twoje czarne oczy?
Gdzie? i na jakim świata krańcu?
Nad jakich sennych wód topielą?
Śnieżne się twoje stopy bielą,
Rozchwiane w eterycznym tańcu.



Przekleństwo! srogim wichrom morza
Co cię z mojego brzegu zwiały.
Miłość prowadzi na bezdroża,
Do zbrodni wiedzie, lub do chwały.
Mnie ach ku mglistej niosąc dali
Rzuciła w sennej mar krainie,
By słuchać szumu srebrnej fali
Co u stóp twoich szemrząc płynie.








Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Edgar Allan Poe i tłumacza: Barbara Beaupré.