Szkice z podróży w Tatry/Wstęp

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Walery Eljasz-Radzikowski
Tytuł Szkice z podróży w Tatry
Wydawca Tygodnik Wielkopolski; nakładem autora
Data wyd. 1874
Druk L. Merzbach; Drukarnia Leona Paszkowskiego
Miejsce wyd. Poznań; Kraków
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron


Zrodzonemu na podnóżu gór, nawykłemu patrzeć w świat górski, tajemniczy, pełen cudownych uroków, nie zastąpi go inny, choćby najrozkoszniejszy kąt ziemi; tęsknić będzie za wodami, za wichrami, za wszystkiém, wśród czego wzrósł, bo nic nie sprosta krainie górskiéj. Mieszkańcom równin trudno pojąć tęsknotę, jaka opanowuje górala, gdy mu przyjdzie długo przebywać w równinach, nie mówiąc już o zamieszkaniu. W kim tkwi chociaż iskra poezji, ten na widok gór uczuwa do nich pociąg nieokreślony; jest coś, co ludzi tam zwabia. Jeden z górali Zakopańskich (Maciéj Sieczka) w prostocie swojéj zastanawiając się nad przyczyną dążenia ludzi na góry, wyrozumował, że na górze wydaje się człowiekowi, iż jest bliżéj Boga.
Nie odmówił i naszéj ziemi Stwórca cudownéj ozdoby, ma bowiem Polska swoje Alpy, chociaż swoim bardzo mało znane. Brak komfortu, hoteli, dróg dobrych i wszelkich wygód dzisiejszéj naszéj społeczności nie zastąpi prostota, rzekłbym jeszcze dziewiczość Tatr. Same wdzięki w całém tego słowa znaczeniu pięknéj, czarującéj przyrody tatrzańskiéj nie starczą za przynętę polskim turystom, zwłaszcza papinkowatym wymoczkom obecnego pokolenia, jakich lada niewygoda od podróży w nasze góry odstrasza; niema dotąd kolei do Tatr, ale jak bardzo słusznie W. Pol w Obrazach z życia i natury powiada, że „ci, co nie należą do postępowych zgniłków i mazgai, potrafią i dziś dostać się w Tatry na góralskim wózku.“
Kraków do podróży w Tatry dla całéj Polski jest punktem zbornym, a ostatniém miejscem w dostawie wszelkich potrzeb i wygód cywilizowanego świata. Położony na podnóżu karpackiém, ukazuje w dali podróżnemu na ostatnim od południa widnokręgu cel życzeń, łańcuch gór, ale od razu nasuwa się pytanie, jak się tam dostać. W kilka godzin od Krakowa można stanąć wśród Beskidów, pierwszego pasma Karpackiego, ale do Tatr jeszcze daleko, bo przeszło 14 mil dzieli gród Krakusa od właściwych polskich Alp. Prześliczna droga nagradza trudy dwudniowéj wędrówki i niewygody noclegu w polskiéj karczmie, a ostatnim krańcem dla zamieszkania jest Zakopane, wieś wielka rozłożona u samych stóp Tatr, zkąd czyni się wycieczki do wnętrza gór. Wszelkie wiadomości, opisy, objaśnienia konieczne i nieodzowne dla podróżnego do Karpat streściłem w wydanym przez J. K. Żupańskiego roku 1870. Illustrowanym Przewodniku do Tatr, Pienin i Szczawnic; tu więc pragnę podać opisy jak najwierniejsze własnych wycieczek w góry, aby z nich mogła powstać całość, dająca pojęcie jakie takie o Tatrach; zaś dla osób, co tam były, posłużą za wspomnienie.
Ponieważ ma to być zbiór obrazków z Tatr, który dopiéro po ukończeniu może być uporządkowanym, więc zamieszczać będę oderwane od siebie szkice bez względu, jak po sobie następować powinny.



Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Walery Eljasz-Radzikowski.