Symfonie anielskie/Symfonia dwudziesta trzecia

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Jan Żabczyc
Tytuł Symfonia dwudziesta trzecia
Pochodzenie Symfonie anielskie
Wydawca Krakowska Akademia Umiejętności
Data wyd. 1913
Miejsce wyd. Kraków
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron


Symfonia dwudziesta trzecia.

Wstawszy pasterz barzo rano,
Wyszedł z budki, wlazł na siano,
Boć go czczyca zejmowała,
Jaka przed tym nie bywała.


Czeka długo, czeka mało,

Co się w polu będzie działo,
Strach go zewsząd obejmuje,
Bo śpiewanie z nieba czuje.

Porwawszy się, poszedł w pole.

Szukając tam w onym dole,
10 

Skąd się światło podawało, [1]
Jakie przed tym nie bywało.

A tak sobie przechadzając,
Z podziwieniem rozmyślając,

Pojrzy wzgórę, aż anieli
15 

Pod niebiosy są weseli,

Pokój w ziemi ogłaszają,
Chwałę Bogu powtarzają,
Że zbawienie oglądało

Pożądane wszelkie ciało.
20 


Poszedł prędko z tej doliny
I od bydła do drużyny,
Chcąc oznajmić, co się stało
Po północy, nim świtało.

Usłyszy ich z aniołami,
25 

Krzycząc w polu pod niebami,

Bieżał do nich już weselszy:
„A zaście tu najmilejszy [2]?

Braciszkowie moi mili!

Nie miałem-ci takiej chwili,
30 

Jaka się tej nocy stała,
Z czego ziemia radość brała.

Panna Syna cudownego
Porodziła niebieskiego,

Róża piękna i lilija
35 

Zbawiciela nam powija.“

Dziś pasterze wykrzykają.
Piękne głosy wydawają,
Grają w dudki i multanki,

Drudzy czynią wywijanki.
40 


Na kolanach osieł z wołem
Klęczy przed Nim, a my kołem
I z muzyką i z pieśniami,
Z aniołami, z pastuszkami

Uderzajmy czołem śmiele,
45 

W człowieczym Go widząc ciele,
Żeby przyjął nas do siebie,
A po śmierci stawił w niebie.






  1. zdobywało.
  2. namilejszy.




Zobacz też


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Jan Żabczyc.