Strzeż sie gości, którzy mają ości

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Ezop
Tytuł Strzeż sie gości, którzy mają ości
Pochodzenie Biernata z Lublina Ezop
Redaktor Ignacy Chrzanowski
Wydawca Akademia Umiejętności
Data wyd. 1910
Druk Drukarnia Uniwersytetu Jagiellońskiego
Miejsce wyd. Kraków
Tłumacz Biernat z Lublina
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 

Cały zbiór

Indeks stron

166. Strzeż sie gości, którzy mają ości.

Jeż, gdy zimę blizką widział
A na nię się źle przyodział,

Przyszedszy, łasicę prosił,
By w jej domu przez zimę żył.
Ona, iż łaskawa, była,        5
Jest mu tego dopuściła
I potrzebę mu dawała,
Wszytkiego, co w domu miała.
Owa jeż[1], gdy się obracał,
Łaskę swemi ościami pchał;        10
Ona mu się uciskała,
Iż już dalej gdzie nie miała.
A nie chcąc się mu uprzykrzyć,
Łagodnie go jęła prosić:
„Domu sobie patrz inego,        15
„Niżli ten mój, przestrzeńszego“
Jeż jej srogo odpowiedział:
„Siostro tuć ja będę siedział:
„A jeślić się ciasno widzi,
„Do osobnej jamy idzi!“        20
Którzyć ostre słowa mają,
A o cnotę nic nie dbają,
Strzeż się zawżdy takich gości,
Być nie zadali ciężkości!





  1. W pierwodruku: też.




Abstemius 72 De erinacio, viperam huspitem eiiciente. — FE (133) O jeżu z jaszczurką. — Ławrynowicz 6 Jeż i kret — por. Niemcewicz III, 1 Kukawka.


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autorów: Ignacy Chrzanowski, Ezop i tłumacza: Biernat z Lublina.