Strona:Zygmunt Różycki - Wybór poezji.djvu/275

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Jak anioł zwisa ponad światem
W jaśnieniu złotych zórz —
I znów nas pieści aromatem
Róż.

I znów nas pieści i kołysze
Zielenią wonnych łąk —
I jakąś białą sieje ciszę
W krąg.