Przejdź do zawartości

Strona:Zygmunt Różycki - Wybór poezji.djvu/232

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
O, JAKŻEŻ SŁODKIE!...

O, jakżeż słodkie są dziś usta twoje!
O, jakżeż słodkie są twych ust krynice!
Pocałunkami twojemi się poję,
Pocałunkami twojemi się sycę!

O, jakżeż pachną mi twych włosów zwoje,
Jakżeż się cudnie mienią twe źrenice,
W których się kryją umiłowań zdroje
I drżą rozkosznych pieszczot obietnice!