Strona:Zygmunt Różycki - Wybór poezji.djvu/170

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Niech mi wonieje, niech drga, niech mi płonie,
Niech mi nawiewa młodości porywy.

Niechaj mnie pieści, kołysze, kolebie,
Niech mi do serca wiosny rzuca świeże,
Gdy życie wszystkie sny mi już zagrzebie
I wszystkie złudy tęczowe odbierze.