Ta strona została uwierzytelniona.
Tak chłop siwy z Marysieńką
chrzestną córką — gwarzy
i łzę otrze wierzchem dłoni,
co mu cieknie z twarzy.
Słucha, słucha Maryś mała,
dziwi się i pyta
i różanych ust uśmiechem
znak wolności wita.
............
............
Wraca Maryś z mamą do dom
lśnią w słońcu jej włoski,
lśni na szyjce medaliczek
Matki Częstochowskiej.
Z dumą patrzy Maryś w dzbanek,
czy też Franuś zgadnie,
co tam niesie mu siostrzyczka
w tym dzbaneczku na dnie?
Maryś z mamą mu kupiła
kozik wyrzynany
i orzełka na czapeczkę
z blachy posrebrzanej.