Ta strona została uwierzytelniona.
— 12 —
— To ja cię kawałek odprowadzę.
— Do bramy.
— Mogłabym wyjść chociaż kawałek na ulicę — prosiła dziewczynka, gdy poszły do bramy.
Lecz mamusia nie chciała się zgodzić.
— Jeszcze zabłądzisz.
Aneczka poczuła się obrażona.
— Nie jestem przecież taka zupełnie mała, trafię taki malutki kawałeczek.
Lecz mamusia nie ustępowała.
— Nie, Aneczko, proszę teraz wrócić.