Ten nas od złego wybawi,
Przy śmierci pobłogosławi,
Przyjmie nas do wiecznej chwały,
Gdzie mieszka z swemi Anioły.
Racz nam to dać, Jezu Chryste,
Że się to spełni zaiste,
Byśmy z Tobą w niebie byli,
Ciebie na wieki chwalili. Amen.
Cześć oddawajmy świętej Katarzynie,
Której po całym świecie imię słynie;
Czyni ją sławną okrutne męczeństwo,
Sławy dodaje nauka, panieństwo.
Kogo nie zdziwi, jak Boga wielbiła,
Gdy wszystek żywot Jemu poświęciła;
A Róg w nagrodę za odważne czyny
Wsławił po świecie imię Katarzyny.
W Alexandryi Panienka przebywa.
Przed okiem męzkiém pilnie się ukrywa,
Z samym Jezusem pieści się w skrytości
I strzeże Jemu ślubionéj czystości.
Lecz gdy Maxymin Kościół prześladuje
I Chrześciany dla wiary morduje;
W tém Katarzyna już jawnie wychodzi,
Cześć ją Jezusa z skrytości wywodzi.
Przed Maxyminem sama śmiało staje
I chrześciańskiéj prawdy wywód daje;
Któréj gdy mądrość cesarza zdziwiła,
Pięćdziesiąt mędrców na dysputę zsyła.
Szczęśliwie Panna mędrców zwyciężyła
I do Jezusa wiary nawróciła;
Za niemi wielu do wiary przystają,
A bałwochwalstwo ślepe porzucają.
Nad jej mądrością cesarz zadziwiony,
Na sercu będąc urodą zraniony,
Pannę pieszczotą, godnością próbuje,
Małżeństwo nawet z sobą ofiaruje.
Lecz przy Jezusie stoi Katarzyna,
Godnością, łożem gardzi Maxymina,
Mówiąc: mój tylko Jezus oblubieniec,
Jemum ślubiła mój panieński wieniec.
Lecz, Katarzyno, miłość Jezusową
Będziesz musiała płacić śmiercią nową.