Strona:Z teki Chochlika (O zmierzchu i świcie).djvu/156

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
dział posiada zaufanie Sejmu, czyli nie? Sejm przeląkł się tej ostateczności, obawiając się, aby Cesarz, którego przyjazd miał niebawem nastąpić, nie zastał Galicyi bez Marszałka. Krytyki ucichły, skreślono wiele pozycyi szkolnego i szpitalnego budżetu a załatwiwszy deficyt w ten dowcipny sposób, zawotowano znaczne sumy na przyjęcie monarchy. Najzabawniejszą w tej całej komedyi była rola opozycyi, która przez usta nowo obranego posła lwowskiego p. Romanowicza, oświadczyła się za wszystkiemi wnioskami Stańczyków — z zastrzeżeniem. Ciekawa mowa ta zaczynała się od słowa „aczkolwiek“, które kilka razy powtórzone, ratować miało.... zasadę.