Strona:Z teki Chochlika (O zmierzchu i świcie).djvu/087

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

„Pierś nam ożywia żar wiernopoddańczy;
Zagraj, a ujrzysz, jak każdy z nas tańczy!“

(„„Czujete kumo — tak rzecze Jur“ cicho
Do Stawropigji“ — bihme! bude łycho.

„„Lachy nam lizut w kapustu. Oj titko
Wsi naszi Jubli i Wunsze wział didko!““)

A lewek dalej jął prawić: „Przy tobie
Stoim, i chcemy stać o każdej dobie!

„Co zeszlesz: proch nam, gołoledź czy błoto;
My wszystko, Panie, przyjmiemy z ochotą.

„Wierzymy wszyscy, że pod twą opieką
Fale się Pełtwi w miód zmienią i mleko“.

(Tu Sąd wekslowy“ razem z Finansową
Dyrekcyą“ jęli potakiwać głową;

I brawo cala krzyknęła prawica,
Krakowskie“ całe — cała Zarwanica“)

A lewek dalej mówił: „Cny mocarzu!
Chętnie na twoim złożymy ołtarzu

„Krew naszych dzieci, i ostatnie grosze,
Lecz racz podatku nam ulżyć potrosze!“