Ta strona została uwierzytelniona.
Nie trafi mową swej prostoty
Do czytelnego niebios kleru —
Chyba ją weźmie podczas słoty
Niewiasta jaka z fraucymeru.
Złudzona słowem-krwią, otworzy
(Kto fałsz proroctwa może dowieść?)
Przeczyta — westchnie — i odłoży
I szepnie smutnie: „ładna powieść“...