Przejdź do zawartości

Strona:Z martwej roztoki.djvu/168

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Szalone, piekielne tańce —
Dziwne, dziwne łamańce.
Widać okrutne paszcze,
Które rozwiera głód —
Ino już lud nie klaszcze —
Choć nieraz klaszcze i lud...
Na oczach dusza się zmaga,
Niewstydna, skrwawiona, naga —
Walki krwawe, bolesne,
Teatrum zgoła współczesne.
Miast piasku, deski i trawa —
A i to tylko — zabawa.