Strona:Yogi Rāmacharaka - Hatha Joga.djvu/53

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Czytelnik zdziwi się pewno, poco wyzwala się prane z pokarmu, kiedy dostateczna jej ilość zawiera powietrze, i przyroda daremnie traci czas i pracę, wyciągając prane z pożywienia. Objaśnić to łatwo. Podobnie jak elektryczność zawsze jest elektrycznością, tak i prana jest praną, lecz jak jest kilka rodzajów elektryczności działających na organizm ludzki w sposób niejednakowy, — tak samo istnieje kilka objawów czyli form prany, z których każda jest niezbędna do pewnej pracy. Prana z powietrza wykonywa jedną pracę, prana z wody inną, a ta, którą wyzwalamy z pokarmu — jeszcze inną.
Nie będziemy tu wchodzili w wykład szczegółowy teorji jogów, lecz poprzestaniemy na krótkich objaśnieniach. Główny punkt stanowi to, że pokarm zawiera pewną formę prany, konieczną dla ciała ludzkiego, a którą otrzymać można tylko dzięki przeżuwaniu pokarmu i pochłanianiu prany przez nerwy języka, zębów i ust.
Rozważmy teraz plany natury, która połączyła owe ważne cele w czynności żucia i nasycenia pokarmu śliną. Po pierwsze, natura dąży do tego, by każda cząsteczka pokarmu była dobrze przeżuta i nasycona śliną, zanim zostanie połkniętą; niedbałość w wykonaniu tego odzywa się ujemnie na trawieniu, które w tym wypadku staje się nienormalnem.
Żucie — to naturalna czynność człowieka, którą ten zaczął sobie lekceważyć, gdy cywilizacja jęła odsuwać go od współpracy z naturą. Żucie jest niezbędne do drobienia pokarmu, aby go lepiej można było połykać, a także by lepiej mógł przesiąknąć śliną i sokiem żołądkowym. Żucie wywołuje wydzielanie śliny, co jest jednym z głównych stopni procesu trawienia. Ślina wykonywa tę cześć pracy, jakiej żaden inny sok wykonać nie może. Fizjologowie twierdzą stanowczo, że żucie pokarmu i przesiąkanie jego cząstek śliną ma ogromne znaczenie dla ca-