Strona:X de Montépin Tajemnica grobowca.djvu/211

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

W końcu zamilkł. W pokoju przez kilka minut zapanowała niezwykła cisza, słuchacze byli przerażeni tajemnicą tego krwawego dramatu.
— Będę panu pomagał ze wszystkich sił — zaczął Paweł de Gibray — niewinność hrabiego Jana w zupełności wykazana; lecz muszę mu zadać jeszcze kilka zapytań.
— Ja będę na nie odpowiadał z taką szczerością, z jaką odpowiedziałbym swemu ojcu, — gdyby tenże wstał z grobu — zawołał młody hrabia.
— Czy rzeczywiście oczekiwałeś pan na swego przyjaciela, hrabiego Mikołajowa, na stacji północnej drogi żelaznej w nocy z 20 na 21. grudnia?
— Tak, panie i zaprowadziłem go do hotelu w bliskości stacj końskiej drogi żelaznej będącego.
— Ja mogę potwierdzić słowa rzeczone przez mojego młodego przyjaciela — wyrzekł sekretarz rosyjskiego poselstwa — gdyż wiem, że rzeczywiście hrabia Mikołajew w przejeździe był w Paryżu i nazajutrz wyjechał do Szwajcarji.

LIV.

Ze dwadzieścia już osób znajdowało się w maleńkim pokoiku, obok sali, gdzie aresztowano hrabiego.
Hrabia Iwan, którego wyobrażała sobie w więzieniu Mazas lub Cerciergierie, stał oparty o kominek i opowiadał o nieporozumieniu, którego stał się ofiarą.
Maurycy, obecny tu już od kwadransa, słuchał z uwagą tej powieści, a słuchając, mówił sobie, że się nie omylił w domysłach.
Policja poszła fałszywym śladem. Koniecznie chciała, ażeby zabójca miał włosy jasne i faworyty.
Zatem żadne podejrzenie nie mogło paść na Maurycego.
Obiad odbywał się wesoło i przeciągnął się do północy.
W karty nie grano.
Oktawja była dla Rosjanina coraz więcej uprzejma, z czego się szczerze ucieszył Maurycy.
Długo myślał nad rozsądnemi radami opata Merissa.
Mówił też sobie, że dziewięć razy na dziesięć kobiety kompromitują, jeżeli stają się przyczyną zguby, a wynikiem rozmyślań był wniosek, że hrabia Iwan wyświadczy mu wielką przysługę, jeżeli, zastąpiwszy go przy Oktawji, pozwoli mu zerwać węzły, które za zbyt uciążliwe już uważał.