Strona:X de Montépin Dziecię nieszczęścia.djvu/527

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

godziny... Owóż, jeżeli będziemy musieli przepędzić tutaj, w śniegu, trzy godziny na dwunastostopniowym mrozie, zmarzniemy tak, iż ledwie zdołamy się ruszyć, gdy nastanie wreszcie odpowiednia chwila!.. Wiem, że życie stawiamy na jedną kartę... ale cóż to znaczy?. Kiedy Francja kona i Francuzi mogą umierać!..
Rozejrzyjmy się prędko w położeniu.
Jeżeli wieśniak mówił mi prawdę, jak się spodziewam, jeżeli niemców jest tam zaledwie dwudziestu pięciu, będziemy mieli nad nimi potrójną przewagę: liczbę, zapał i niespodziewane zaskoczenie...
W takich warnnkach powodzenie wydaje mi się niewątpliwem...
Jeżeli przeciwnie, wieśniak ten mnie oszukał lub sam był oszukany, jeżeli prusacy otrzymali już posiłki, których się nie spodziewali, zginiemy, to rzecz jasna, jak nasze pułki zginęły pod Wörth, zdruzgotane masą!.. Tego nie wstyd!..
Ja byłbym za natychmiastowym atakiem!
Cóż pan teraz na to, panie hrabio?
— Przekonałeś mnie — odparł pan de Nathon. — Za siebie i za swoich towarzyszów odpowiadam: Tak!
Armand skłonił się hrabiemu i podchwycił:
— Proponuję więc podejść bez hałasu aż do bramy, która jak mi mówił wieśniak, wyłamana jest od kilku dni i tylko zapchana chrustem...
Jeżeli zejdziemy szyldwacha znienacka i zabijemy go bagnetem, wszystko pójdzie dobrze!.. Jeżeli zaś placówka zaalarmuje, wedrzemy się na parkan, zaraz po pierwszym strzale... Poskoczymy na wieś