Strona:Wybór sonetów Szekspira, Miltona i lorda Bajrona.pdf/48

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
128)
XXIV.

Gdy widzę jak twa ręka palcami białemi,
Dotyka fortepianu szczęśliwe klawisze,
Kiedy zachwicającą harmonią słyszę,
Któréj dyszące fale wznawiają raj ziemi.

Ujrzawszy jak klawisze tykają twą rękę,
Zazdroszczę im, zazdroszczę duszą moją całą,
To żniwo biednym moim ustom należało,
Ale tyś je wskazała na zawiści mękę.

Ach jakby one rade w téj zazdrości walce,
Mieniąć się na klawiszów dolę, których roje
Skacząc do rąk, całują z drżeniem palce twoje.
Odtąd ważąc twe dary na równości szalce,
Podzielaj sprawiedliwiéj, podzielaj na dwoje,
Ustom mym daj twe lice, a klawiszom palce.