nauk, w kolegium pińskiém udzielanych. Sam ten fakt świadczy zarówno o zdolnościach, jak i o wielkiéj pilności młodziutkiego łowczyca. Zdolności te i ta pilność zwróciły nań uwagę przełożonych zakonu, dla którego — jak pisał późniéj sam Naruszewicz — szkoły były „placem zaciągów“:
Tam łącząc zręcznie świeckie powaby i święte,
Różnemiś ganiał w sidła młódź zacną napięte.
Rzadko się kto od słodkiéj niewoli uchronił:
Jeśli przemysł nie złowił, duch go boży zgonił.
Nie uchronił się téż od téj „słodkiéj niewoli“ i Naruszewicz. Cóż zresztą miał począć biedny, 15-letni sierota? Roli zapewne już nie było; bez niéj o urzędach ani myśléć; najbezpieczniéj było jeść chleb duchowny, oddając się w dalszym ciągu nauce, ażeby jéj następnie młodszym udzielać. Tak téż zrobił, bo zaraz po skończeniu szkół, 13 sierpnia 1748 roku, wstąpił do nowicyatu, gdzie już od trzech lat brat jego Kazimierz się znajdował. Wysłuchawszy tutaj kursu filozofii, przez 3 lata uczył w klasach niższych, „gramatycznych“, a potém przez 2 lata w wyższych, „humaniorach“. Następnie, widząc w nim zamiłowanie do nauki, a nie chcąc dać się przewyższyć pijarom, którzy wysyłali swoich alumnów dla dokończenia wykształcenia za granicę, jezuici ze swéj strony postanowili wyprawić Naruszewicza na wycieczkę naukową. Lyon, gdzie się mieściło sławne naówczas kolegium jezuickie, był miejscem, przez przełożonych Naruszewiczowi dla studyów wskazaném. W r. 1755 widzimy Naruszewicza w akademii wileńskiéj w charakterze jednego z czterech profesorów języka łacińskiego[1]. W r. 1757 ogłasza tamże z rękopismów nieznane poezye Sarbiewskiego, dołączając do nich kazanie tegoż, miane podczas przeniesienia relikwij ś-go Kazimierza, oraz listy, do biskupa płockiego, Stanisława Łubieńskiego, pisane. Zalecony następnie księciu Michałowi Czartoryskiemu, kanclerzowi litewskiemu, dostaje od niego pomoc do odbycia podróży po Europie. Zwiedza naówczas Francyą, Włochy i Niemcy. Jeżeli poprzednia wycieczka miała prawdopodobnie charakter czysto zakonny, to ta druga podróż musiała szersze dla wszechstronnego wykształcenia Naruszewicza posiadać znaczenie. Dawniéj pojechał do Lugdunu, ażeby ugruntować się w studyach teologicznych i uzdolnić się na profesora, teraz, nie zacierając w sobie cechy za-
- ↑ A. Jocher: „Obraz bibliograficzno-historyczny literatury i nauk w Polsce“. Wilno, t. I, str. 351.