Przejdź do zawartości

Strona:Wprowadzenie do geopolityki.pdf/312

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

się, narastająca wzajemna zależność świata powodują, iż kartografowie i politycy są bezradni, jeżeli chodzi o zlokalizowanie w przestrzeni sił dżihadu i „mcświata”. Barber pisał, iż w sytuacji, gdy nie ma innego wyboru, jak ten pomiędzy uniwersalnym kościołem rynku a oznaczającą nawrót do epoki plemiennej polityką partykularyzmów, narodom świata grozi atawistyczne cofnięcie się do średniowiecznego systemu, w którym lokalne plemiona i ambitni władcy wspólnie rządzili całym światem; sprawowali oni władzę nad ludźmi zjednoczonymi uniwersalnym przesłaniem chrześcijaństwa, choć życie ich upływało w zwalczających się nawzajem lennych państewkach, a tożsamość mieli narzuconą wbrew swojej woli. W świecie tym książęta i królowie mieli mało realnej władzy, dopóki nie wymyślili ideologii nacjonalizmu, który pozwolił utworzyć rząd sprawujący władzę nad obszarem większym od zamieszkanego przez jedno plemię. Z czasem wyłaniały się pośrednie, coraz bardziej demokratyczne instytucje, które miały wytworzyć współczesne państwo narodowe. W rzeczywistości ponowoczesnej, gdy ta historia się kończy i znajdujemy się w chaosie konfrontacji między globalnym handlem a prowincjonalną lojalnością etniczną, zmierzamy ku odrodzeniu świata, w którym będziemy mogli wybierać tylko między świeckim uniwersalizmem kosmopolitycznego rynku a powszednim partykularyzmem plemienia (nowe średniowiecze)[1].
Ważną rolę w budowaniu geopolitycznego obrazu świata postzimnowojennego odegrały także wizje porządku międzynarodowego jako układu zdezintegrowanego, w którym nie ma żadnych stałych ośrodków kontroli w skali globalnej i regionalnej, a brak stabilności i nieprzewidywalność rozwoju sytuacji międzynarodowej stają się cechami dominującymi, co powodowałoby przekształcenie się systemu międzynarodowego w model anarchiczny. Do ukształtowania się tego paradygmatu, tj. obrazu świata zanarchizowanego, przyczyniły się procesy słabnięcia krajów i pojawianie się „państw upadłych”. Paradygmat ten akcentuje takie elementy porządku pozimnowojennego, jak upadek autorytetu rządów, rozpadanie się państw, nasilenie się konfliktów plemiennych, etnicznych i religijnych, powstanie międzynarodowych mafii przestępczych, rozprzestrzenianie się broni nuklearnej i innych środków masowego rażenia, szerzenie się terroryzmu, masakry i czystki etniczne.

Jednym ze zwolenników postrzegania środowiska w perspektywie nadciągającego geopolitycznego chaosu był amerykański dziennikarz i komentator polityczny Robert Kaplan. Jego wizja porządku związana była z pojawieniem się w przestrzeni międzynarodowej tzw. państw upadłych (failed states), w których

  1. Ibidem, s. 11.