Strona:Woyciech Zdarzyński życie i przypadki swoie opisuiący.djvu/17

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

chciała, aby dziecię zacnego urodzenia czołgać ſię miało po ziemi.
Kazała mię wodzić na paſkach, a gdy ſię zdarzyło żem upadł przez nieoſtrożność piaſtunki, ta, boiąc ſię kary, znalazła ſpoſób prędkiego utulenia, biiąc ręką mieyſce gdziem upadł, i zmyślonym głoſem udaiąc, iak gdyby ſię to mieyſce proſiło. Nauczyłem ſię mścić i gniewać, a za pomocą paſków długo o ſwoiey mocy chodzić nie mogąc, trzymałem do góry barki, krzywo ſtawiałem nogi i zawſze upadałem na głowę.
Wyſzedłſzy z niemowlęſtwa, chowałem ſię u kobiet, bo te naylepiey dbaią o wygody dziecinne. Piaſtunka bita od Jmości, za to, że mię nie umiała bawić, muſiała wynaydywać różne zabawki. Naybardziey zaś tego przeſtrzegali Rodzice, aby nie drażnić dziecięcia. Dla tego dawano mi zaraz to wſzyſtko, czegom ſię napierał. A że naymilſza zabawka była dla kobiet, ktore mię pielęgnowały, kiedym kogo bił ręką po gębie, tak pięknie umiałem ie tym ſpoſobem bawić, że