Strona:Wolter - Powiastki filozoficzne 02.djvu/269

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

„Siedm lat się spełniło!“ a trzy sroki powtórzyły: „Siedm lat się spełniło!“ Wszyscy kapłani egipscy podnieśli ręce do nieba. Ujrzano nagle, że Bóg traci dwie tylne nogi; przednie zmieniły się w nogi ludzkie; dwa piękne, muskularne, mięsiste i białe ramiona wyrosły z boków; woli pysk ustąpił twarzy uroczego bohatera; stał się z powrotem najpiękniejszym człowiekiem na ziemi, i rzekł: „Wolę być kochankiem Amazydy niż bogiem. Jestem Nabuchodonozor, król królów“.
Ta nowa metamorfoza zdumiała wszystkich, prócz zadumanego Mambresa; ale co nie zdumiało nikogo, to iż Nabuchodonozor zaślubił natychmiast piękną Amazydę wobec tego wielkiego grona.
Zostawił królestwo Tanisu swemu teściowi i uczynił piękne fundacye dla oślicy, węża, psa, gołębia, a nawet kruka, trzech srok i dużej ryby, dowodząc tem całemu światu, że umie zarówno przebaczać jak święcić tryumfy. Staruszka otrzymała sowitą pensyę. Kozła ofiarnego posłano na jeden dzień na pustynię, iżby zmazane były wszystkie minione grzechy, poczem, aby mu to nagrodzić, dano mu dwanaście kóz. Roztropny Mambres wrócił do swego pałacu aby dumać. Nabuchodonozor, uściskawszy go, władał spokojnie królestwem Memfisu, Babilonu, Damaszku, Balbeku, Tyru, Syryi, Azyi mniejszej, Scytyi, Chiras, Mosok, Tubal, Madai, Gogii, Magogii, Jawan, Sogdiany, Baktryany, Indyj i Wysp.
Ludy tej rozległej monarchii krzyczały co rano: „Niech żyje wielki Nabuchodonozor, król królów,