Strona:Wolter - Powiastki filozoficzne 02.djvu/105

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
97
PROSTACZEK

cwałować“. Zaledwie nasi dwaj filozofowie raczyli rzucić okiem na te odchody literatury. Niebawem przestudyowali razem zasady astronomii; Prostaczek sprowadził mapy i globy: to wielkie widowisko przejmowało ich zachwytem. „Jak ciężko jest, powiadał, zaczynać poznawać niebo dopiero wówczas kiedy mi wydarto prawo oglądania go! Jowisz i Saturn toczą się w niezmierzonych przestrzeniach; miliony słońc oświecają miliardy światów; a w tym zakątku ziemi kędy mnie rzucono, znajdują się istoty, które mnie pozbawiają, mnie, widzącą i czującą istotę, wszystkich tych światów które wzrok mój mógłby ogarnąć, oraz tego w którym Bóg mi się dał zrodzić! Światło stworzone dla całego wszechświata stracone jest dla mnie! Nie skrywano mi go tam, na północy, gdzie spędziłem dziecięctwo i młodość. Bez ciebie, drogi Gordonie, byłbym tu pogrążony w nicości“.


XII. Co Prostaczek sądzi o utworach teatralnych.

Młody Prostaczek podobny był krzepkiemu drzewu, które, zrodzone w niewdzięcznym gruncie, a przeniesione potem w żyzną glebę, rychło rozprzestrzenia korzenie i gałęzie. Osobliwem jest, iż glebą tą stało się więzienie.
Między książkami, które zapełniły wywczasy więźniów, znalazły się poezye, przekłady greckich tragedyj, parę francuskich sztuk teatralnych. Wiersze które mówiły o miłości wniosły w duszę Prostaczka