wdopodobne i naturalne. Podziwiam w niej to, iż niema w niej nic cudownego.
„Dlaczego wszystkie narody stworzyły sobie bajeczne początki? Dawni kronikarze Francyi, którzy nie są znów tak bardzo dawni, wywodzą Francuzów od Franka[1], syna Hektora; Rzymianie twierdzili iż pochodzą od Frygijczyka[2], mimo iż nie było w języku ich ani jednego słowa mającego najmniejszy związek z językiem Frygii. Bogowie mieszkali dziesięć tysięcy lat w Egipcie, a djabły w Scytyi, gdzie poczęły Hunów. Przed Tucydydesem widzę jeno romanse w rodzaju Amadysów[3], a o wiele mniej zajmujące. Wszędzie jeno same zjawy, wyrocznie, cudy, czary, metamorfozy, wykłady snów, stanowiące o losach największych mocarstw i najmniejszych państewek. Tutaj zwierzęta mówią, ówdzie ubóstwia się zwierzęta, bogów przeobrażonych w ludzi i ludzi przeobrażonych w bogów. Och! jeśli nam trzeba bajek, niechaj te bajki będą bodaj symbolem prawdy! Lubię bajki filozofów, śmieję się z bajek dzieci, ale brzydzę się bajkami szalbierzy“.
Jednego dnia, wpadła mu w ręce historya cesarza Justyniana[4]. Wyczytał tam, że nieuki konstantynopolitańskie wydały, w bardzo lichej greczyźnie[5], edykt przeciw największemu wodzowi epoki, dlatego że bohater ten wyrzekł, w zapale rozmowy, te słowa[6]: „Prawda błyszczy własnem światłem: nie oświeca się umysłów płomieniami stosów“. Nieucy utrzymywali, że to jest twierdzenie kacerskie cuchnące herezyą; katolickie natomiast, niezbite i grec-
- ↑ Ta legenda o Franku, synu trojańskiego Hektora, jest treścią poematu Ronsarda p. t. Francjada.
- ↑ Frygijczyk: Eneasz.
- ↑ Amadys z Galji, ulubiony romans rycerski z XV wieku.
- ↑ Justynian I (527—565), cesarz Wschodu twórca słynnego Kodeksu.
- ↑ Aluzja do cenzury potępiającej, jaką, w bardzo lichej łacinie, fakultet teologiczny paryski potępił utwór Marmontela p. t. Belizarjusz.
- ↑ Cytat z Belizarjusza Marmontela.