Strona:Wojciech Kętrzyński - O Mazurach.djvu/95

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Pytam teraz cyście wsyscy
Tu za cechem do nas przyśli?
Wójt ci mówi: wsyscy będo,
Po pieniądze grędo.

Komora nam tu wydała
Po trojaku od talara;
Z osobna po pólzłotego
Zaaćcie nam milowego.

A gdzieśmy ich wcźmiera, panie,
Juz sie i dawać niestanie,
Spojrzeli na gospodarzy,
Co to tam za świniarz gwarzy!

Kieby owies siał i kosił,
Młócił i do wójta nosił,
Pieniądze rosły jak syski
Toby na landszepy wysły.

Pojde ja po wsi ceni prędzéj
Znajde ja odzienia wsędy
A to bez zadnego zartu
Znajde ja i stukie partu[1].

A wójt na to odpowiedział:
Kieby waść to o tém wiedział,
Co w naséj wsi za lichota
Nie miesał by waść juz błota.


  1. Płótno.