Strona:Wojciech Kętrzyński - O Mazurach.djvu/39

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
PIEŚNI GMINNE
ludu mazurskiego w Prusach wschodnich.


1.

Wyleciäłä rybkä z bystrego jeziora,
Płäkäłä dziewcynä z rana do wiecorä,
I przyjechał Janek wnet z cudzéj kräiny,
Rozmówił dziewcyne do swojéj rodziny.
Dziewcynä nie täka, namówić sie däłä
Swe bronne koniki zäprzęgäć kazäłä;
Koniki zärżäły, z miejscä ujść nie chciäły,
Bo o jéj niescęściu dawno juz wiedziäły,
Juz ci ujechäli stopięćdziesiąt mili —
Jeden do drugiego słowkä nie mówili.
I mówiłä Käsiä słowecko do Jasiä:
Oj Jasiu, oj Jasiu! gdzie rodzinä näsä?
Nie pytaj, dziewcyno, o mojéj rodzinie,
Będzies ty pływäłä w Dunäju we trzcinie.
A widzis, dziewcyno, on nä morzu kenień,
Kiedy będzie pływał, to Ty będzies mojä.
Ä widzis, dziewcyno. ono staro lipe,
Ä kiedy mnie nie chces, to cie täm obwiese.