Strona:William James - Pragmatyzm plus Dylemat determinizmu.pdf/70

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

kie, jak nasza lub większe od niej, które mają również prawo do utrzymania na powierzchni swojej obdarzonych rozumem mieszkańców, chociaż stąd nie wynika, iżby byli nimi ludzie. Ziemia nasza jest zaledwie jednym z sześciu głównych towarzyszy naszego słońca. Gdy wszystkie stałe gwiazdy są słońcami, łatwo dostrzegamy, jak małe miejsce zajmuje ziemia wśród rzeczy widzialnych, skoro jest satelitą jednego tylko z licznych słońc. Otóż wszystkie te słońca nie mogą być zamieszkane przez nikogo, jak tylko przez istoty szczęśliwe; a nic nie zmusza nas do przypuszczenia, że liczba potępionych jest tak znaczna; bardzo nieliczne bowiem przykłady i okazy wystarczyłyby dla osiągnięcia tej korzyści, którą dobre osiąga ze złego. Nadto, skoro niema powodu do przypuszczenia, że gwiazdy są wszędzie, czyż nie może być rozległej przestrzeni poza obszarem gwiazd? A cała ta niezmierzona przestrzeń otaczająca... może być wypełniona szczęściem i chwałą...
„I cóż wówczas stanie się z rozważaniami naszej ziemi i jej mieszkańców? Czy nie ściąga się to wszystko do rozmiarów znacznie mniejszych, niż punkt fizyczny, skoro ziemia nasza jest tylko punktem, jeśli ją porównamy do odległości gwiazd stałych. Tak więc, skoro ta część wszechświata, którą my znamy, jest prawie znikającą w porównaniu z nieznaną nam, której istnienie wszakże zmuszeni jesteśmy przyjąć; skoro wszystko złe, o jakiem wiemy, znajduje się w tej części, która jest prawie niczem, wynika stąd, że wszystko złe jest prawie niczem w porównaniu z dobrem, które wszechświat zawiera“.
W innem miejscu Leibniz tak ciągnie dalej:
„Istnieje rodzaj sprawiedliwości, która nie zmierza ani do poprawy występnego, ani do dania przykładu innym, ani do naprawy krzywdy. Sprawiedliwość ta spoczywa na czystem poczuciu właściwości, które znajduje pewne zadowolenie w ekspiacyi złego Czynu. Socynianie i Hobbes oponowali przeciwko tej karzącej sprawiedliwości, która jest, właściwie mówiąc sprawiedliwością mściwą, a którą Bóg w wielu wy-