Strona:Wiktor Hugo - Rzeczy widziane 1848-1849.djvu/103

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
III.
1849.

I.
Ogród zimowy.
W Lutym 1849.

W Lutym 1849, pośród bólów i lęków — zabawy. Urządza je nędza. Tańczono dla biednych. W chwili, gdy armaty były jeszcze, że tak powiem, zwrócone w stronę ludu, bal dobroczynny ściągał cały Paryż do Ogrodu Zimowego.
Oto czem był wówczas Zimowy Ogród:
Pewien poeta odmalował go jednym wyrazem: umieszczono lato pod kloszem.
Była to olbrzymia klatka żelazna, z dwiema nawami na krzyż, wielka, jak cztery lub pięć katedr razem wziętych, i przykryta kolosalnem oszkleniem.
Klatkę tę zbudowano na polach Elizejskich, wchodziło się do niej przez galeryę drewnianą, wyłożoną dywanami i makatami.
Wchodząc, trzeba było najprzód zmrużyć oczy