Strona:Wiktor Hugo - Nędznicy cz4.pdf/221

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Co jest nieustające i niewzruszone — istnieje. Kochają się, uśmiechają do siebie, śmieją, dotykają się końcem ust, splatają swe palce, tykają się — ale to nie przerywa pochodu wieczności. Dwoje kochanków kryje się w zmroku wieczornym, w niewidzialnej gęstwinie z ptakami, z różami, czarują się wzajem sercami jaśniejącemi w oczach, szepczą i szczebioczą rozkosznie, a tymczasem niezmierne kołysania gwiazd zapełniają nieskończoność.