Strona:Wiktor Hugo - Nędznicy cz4.pdf/174

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Co do czwartego, ten milczał, lecz barczystość pleców zdradzała go. Thernardier nie wątpił. Był to Gueulemer.
— Co ty nam tu nogi zawracasz! Tapicer nie mógł zrobić zmyszka. On nie robi tej bili. Rozkręcić pajęczynę i pokosić żagle, żeby zmachlować węża, wpuścić przegrody w furtę, zlutować pięści, zmachlować klawisze, skosić sprzączki, przeważyć węża, zamknąć się, puścić finfę, na to wszystko nie można być frajerem. Stary nie mógł tego zrobić, nie umie machlować[1].
Babet dodał, zawsze tym uczonym szwargotem klasycznym, którym mówili Poullailler i Kartusz i który tak się ma do śmiałego, nowego, ubarwionego i urozmaiconego szwargotu, używanego przez Brujona, jak język Rasyna do języka Andrzeja Chénier.
— Twojego kapelnika musieli okasztanić na razie. Do tego trzeba być ciętym, a on jeszcze frajer. Dał się skapusić jakiemu motużnikowi, albo nawet kapusiowi, z którym się zadał. Nastaw karby, Montparnasse, słychcisz, jak tam cedzą w hazie? Widziałeś te finfy. Kwaczuje w dole, chodźmy! Dorobił się dwudziestu pasków. Nie mam boja i nie jestem dudek, to się wie, lecz nie ma tu co szewrać, bo nas mogą zasypać. Nie nadymajno się, pójdź z nami, wyszrajbujemy po parę kieliszków artychy[2].

— Nie godzi się porzucać przyjaciół w kłopocie — szeptał Montparnasse.

  1. Co ty nas tu będziesz durzył! Karczmarz nie mógł uciec. On się nie zna na tej sztuce. Podrzeć koszulę, pociąć kołdrę, żeby sobie zrobić linę, porobić dziury we drzwiach, zfałszować sobie papiery, zrobić wytrychy, rozbić kajdany, zawiesić linę na zewnątrz, ukryć się, przebrać się, na to wszystko nie można być niewprawnym. Stary nie mógł tego zrobić, nie zna tej roboty.
  2. Twojego karczmarza musieli złapać na uczynku. Na to trzeba nie lada majstra, a z niego jeszcze terminator. Dał się podejść jakiemu policjantów i lub szpiegowi, z którym wszedł w zmowę. Słuchaj, Montparnasse, czy słyszysz te krzyki w więzieniu?