Strona:Wiktor Hugo - Nędznicy cz2.pdf/41

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Od dziewiątej do wpół do jedynastej, rzecz nie do uwierzenia, cała armja zajęła pozycje i ustawiła się na sześciu linjach, tworząc, że powtórzym wyrażenie cesarza, „figurę sześciu V.“ W kilka minut po utworzeniach czoła bitwy, wśród głębokiej ciszy, początku burzy poprzedzającej walkę, patrząc na przeciągające trzy baterje z dwunastu, odłączonych od trzech korpusów Erlona, Reilla i Lobau, i mające rozpocząć bitwę strzelaniem do Mont-Saint-Jean, gdzie przecinają się drogi z Nivelles i Genappe, — cesarz uderzył po ramieniu jenerała Haxo mówiąc — Patrz jenerale, jakie śliczne dwadzieścia cztery dziewczęta!
Pewny powodzenia, uśmiechem zachęcał przechodzącą przed nim kompanję saperów pierwszego korpusu, której polecono obarykadować się w Mont-Saint-Jean zaraz po zdobyciu wioski. Tę niezachwianą wesołość raz tylko przerwało słówko wyniosłego politowania; patrząc na lewo, tam gdzie dziś jest grób wielki, jak gromadziła się cudna szara jazda szkocka na dzielnych rumakach, rzekł: Szkoda ich.
Później wsiadł na konia, wysunął się przed Rossomme, i zatrzymał na murawie po prawej stronie drogi z Genappes do Brukselli; to była druga jego stacja podczas bitwy. Trzecia stacja, o siódmej wieczór między Belle-Alliance i Haie-Sainte, była straszną; jest to wyniosłe wzgórze, do dziś dnia istniejące; w tyle za niem we wklęsłości płaszczyzny stała zgromadzona gwardja. Dokoła wzgórza kule odbijały się od bruku gościńca i padały tuż przy Napoleonie. Jak w Brienne, nad jego głową świszczały granaty i kartacze. Prawie w miejscu gdzie stał jego koń, znaleziono później kule, klingi pałaszów i odłamki granatów rdzą zjedzone. Scabrâ rubigine. Na tej to stacji cesarz powiedział do swego przewodnika Lacosta, wylękłego a niechętnego wieśniaka, który przywiązany do siodła huzara, za każdem pęknięciem kartaczy obracał się plecami usiłując ukryć za Napoleona: — Wstydź się mazgaju. Będziesz zabity z tyłu. Piszący tę książkę