Strona:Wiktor Hugo - Kościół Panny Maryi w Paryżu T.II.djvu/97

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.




V.
Łza za kroplę wody.

Wyrazy, wyrzeczone przez pustelnicę, były, można powiedzieć, punktem połączenia dwóch scen, odbywających się jednocześnie — każda na oddzielnem miejscu. Ta, którą znają czytelnicy, w Szczurzej-Jamie, i ta, którą mają odczytać na drabinie słupa. Świadkami pierwszej były trzy kobiety, z któremi czytelnik się poznał; druga odbyła się wobec licznych widzów, zgromadzonych na placu de Grève, około słupa i szubienicy.
Ten tłum, któremu postawieni przy słupie sierżanci obiecywali jakąś egzekucyę, choć nie powieszenie, ale biczowanie, tak nagle wzrósł, że musiano użyć dla utrzymania porządku zwykłych bijących przypomnień.
Lud, karny w oczekiwaniu egzekucyj publicznych, nie objawiał żadnej niecierpliwości. Bawił się, patrząc na słup, rodzaj pomnika prostego, złożonego z bryły, wysokiej na stóp osiemnaście i wydrążonej wewnątrz.