Przejdź do zawartości

Strona:Wiktor Hugo - Katedra Notre-Dame w Paryżu T.II.djvu/365

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

nowili przywileje i jak ona zowie, wielkie obowiązki korony! Prawda, że wielkie obowiązki! Obowiązki, które się nam w żywe ciało wjadają! A, mości panowie! powiadacie, że nie jesteśmy królem, by panować dapifero nullo; buticulario nullo! My zaś wam pokażemy, przez Bóg żywy! czyśmy królem!
Tu się uśmiechnął w poczuciu swej potęgi i czoło mu się wraz wypogodziło nieco. Zwrócił się ku Flamandczykom:
— Wierzaj nam, kumie Wilhelmie! Wielki podstoli, wielki podczaszy, wielki podkomorzy, wielki marszałek — wszystko to nie warte najmniejszego pachołka... Zapamiętaj to sobie, kumie Coppenole... są do niczego. Gdy widzę ich trzymających się niepotrzebnie przy boku króla, wraz mi przychodzą na myśl czterej ewangeliści, otaczający wielki zegar Pałacu, odnowiony świeżo przez Filipa Brille. Są pozłacani, ale godzin nie znaczą; strzałka obejść się może bez nich.
Zamyślił się chwilę i dodał wraz, potrząsając głową:
— O ho ho! niedoczekanie ich! Jam nie Filip Brille! i lennego hultajstwa pozłacać nie myślę... Czytaj dalej Olivier.
Człowiek imieniem tem nazwany wziął regestr z rąk królewskich i recytował głosem podniesionym: