Strona:Wiktor Hugo - Katedra Notre-Dame w Paryżu T.I.djvu/205

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
201

uderzył autorów heraldycznych i od ich czasu, a nie od oblężenia Paryża przez Normanów, datuje się, według Farina i Pasquiera, znak okrętu na tarczy herbowej Paryża. Kto umie czytać w średniowiecznych księgach dla tego herb jest znakiem bardzo wymownym. Cała historja drugiej połowy wieków średnich opisana jest w herbarzach, podobnie jak historja pierwszej połowy w symbolach kościołów romańskich. Są to hieroglify feudalizmu, które nastąpiły po hieroglifach teokracji.
Naprzód więc ukazywała się oczom naszego widza Cité. Zwróciwszy się ku przodowi wieży, miał przed sobą niekończący się szereg dachów, przed którymi górował ołowiany grzbiet kaplicy w Pałacu Sprawiedliwości, podobny do grzbietu słonia objuczonego wieżą. Wieża ta była najśmielszą i najswobodniejszą, najkunsztowniejszą, najbardziej postrzępioną, jaka kiedykolwiek poprzez koronkę swych rzeźb przepuszczała błękit nieba. Tuż przed katedrą trzy ulice wychodziły na plac kościelny, otoczony starożytnemi domami. W południowej stronie pałacu chyliła się pomarszczona i posępna fasada szpitala, którego dach wydawał się pokryty krostami i liszajami. Dalej z prawej i lewej strony, na wschód i zachód w tym zaciasnym obrębie Cité wznosiły się wieże dwudziestu jeden kościołów najrozmaitszego