Strona:Wielki świat Capowic - Koroniarz w Galicyi.djvu/300

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

czyła lub kazała wręczyć księżnej Aglai z jakichś innych książąt, Czetwertyńskiej, list, zawierający fotografię księcia Artura, jej syna, i pukiel jego czarnych włosów, wraz z synowskiem jego pożegnaniem i uściśnieniami dla siostry.
Tu panna Róża znowu tak się rozpłakała, że długo nie mogła wymówić słowa. Gdy już mogła, prosiła w jak najczulszych wyrazach księcia, przez miłość jego matki i siostry, by się nie dał zabijać. Ale książę uparł się przy swojem i wybierał się na tamten świat tak skwapliwie, jak gdyby pociąg miał odchodzić za dwie minuty, a on bał się spóźnić na kolej.
Nastąpiła druga prośba, a ta opiewała, by panna Róża chciała czasem poświęcić jedno wspomnienie swego anielskiego serca biednemu tułaczowi, gdy zginie daleko od swoich itd. itd.
Nowe łzy, nowe zaklęcia, nowy pospiech na tamten świat i nakoniec: wyjawienie obopólnej wielkiej tajemnicy:
— Kocham, kocham cię nad życie, pierwszą moją i ostatnią miłością, Różo, aniele itd.
— Znamy się tak niedawno! (Rumieniec, czułe spojrzenie, odwrócenie twarzy, jako naturalny wynik dziewiczej skromności).
— Ach, ujrzeć cię raz, jestto pokochać cię na wieki itd. itd.
Zważywszy krótki termin, naznaczony tym wiekom do trwania, trudno było nie wierzyć w dozgonną miłość księcia, a z tego samego powodu niepodobnem było zataić przed nim, iż jest nawzajem kochanym. Jeszcze trochę łez, i potrzeba było wrócić do zielonego salonu. Panna Róża dostała oprócz ściskania w sercu, jeszcze i migreny, ale została przy księciu wraz z panną Władysławą.
Książe był wzorem spokoju, zimnej krwi i gotowości do umierania. Jedna tylko myśl trapiła go od czasu do czasu: Czy przypadkiem p. Wincenty nie pofolguje wobec wielkoluda żmudzkiego, i czy na prawdę nie przyjdzie strzelać się z Kwaskowskim? Albo czy pałasze nie będą zbyt ciężkie i ostre, zwłaszcza, że ci medycy mają szczególny