Strona:Wielki świat Capowic - Koroniarz w Galicyi.djvu/262

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

przyznawał się sam sobie po cichu, iż robi mu się „jakoś głupio“. Ale zegar chodził powoli: tyk-tak, tyk-tak, a usta p. Wincentego powtarzały jeszcze powolniej: pak, pak, ffff! pak, pak, pak, ffff! i t. d., zaś w sali jadalnej głucho było, jak gdyby się kucharz rozmyślał i postanowił odroczyć obiad na pojutrze. Co za myśl rozpaczliwa! Panu Bogdanowi robiło się coraz „głupiej“.
Tymczasem, gdyby szanowny właściciel Telatyna wiedział był, ile ważnych i słusznych powodów składało się na tę zwłokę, byłby niewątpliwie nakazał cierpliwość swemu żołądkowi. Najprzód, polecono kucharzowi, z powodu niespodziewanej wizyty, dodatkowo do obiadu przyrządzić cztery pieczone kurczęta, t. j. po pół kurczęcia na osobę, i budyń z szodem winnym. Kurczęta sprzeciwiały się temu poleceniu i porozbiegały się po ogrodzie, potrzeba było zarządzać formalną obławę, a po szczęśliwym tejże przebiegu, rznąć, skubać i piec, co wszystko wymaga wiele czasu. Oprócz tego, księdzowa proboszczowa, niedawno wraz z mężem swoim osiadła w Cewkowicach, przyszła z pierwszą wizytą do pani Kacprowskiej. Nie podobna było prosić na obiad osobę tak nizkiego urodzenia, potrzeba było tedy czekać, aż sobie pójdzie. Tymczasem księdzowa, wystroiwszy się z niemałym zachodem i trudem w czarną, jedwabną suknię, i w stroik z fioletowemi wstążkami, nie przypuszczała zapewne, ażeby po trzygodzinnej tualecie godziło się oddać krótszą niż trzygodzinną wizytę, i nie przypuszczała może także, ażeby na wsi, przy gospodarstwie, można było być bez obiadu do godziny pół do czwartej, siedziała tedy „sobie“, zamiast „sobie“ pójść. Okoliczność ta wpływała już sama przez się nader drażniąco na nerwy p. Kacprowskiej, które pochodząc z przeszłego jeszcze i z początku obecnego stulecia, należały do najsłabszych i potrzebowały niezmiernie wiele różnych octów, soli itp., ażeby nie trapiły swej właścicielki. Od r. 1830 mniej więcej weszły już w modę nierównie silniejsze konstytucye u płci pięknej, a odkąd ta ostatnia poczęła rywalizować z nami w sporcie, w paleniu cygaret, w noszeniu butów i kaszkietów i w pisaniu nudnych