Strona:Wielki świat Capowic - Koroniarz w Galicyi.djvu/248

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

dziei sukursu. To wywarło magiczny prawie skutek; woźnica zebrał lejce, odtelegrafował całemu zaprzęgowi batem to, co p. Bogdan pięścią tłumaczył jego plecom, i po kilku protestach ze strony karej cały ekwipaż ruszył bez dalszych przeszkód drogą ku Cewkowicom. Pan Bogdan zaś usiadłszy napowrót, tłumaczył swemu towarzyszowi podróży, iż użyty właśnie przezeń sposób jest jedynym, za pomocą którego u nas w Galicyi można ruszyć naprzód. I pan Bogdan nie mylił się ani trochę — żałować tylko wypada, że system jego co do ogółu nie da się tak łatwo zastosować, jak co do jednego woźnicy i jednej czwórki, złożonej ze zwolenników prawicy, lewicy i biernej opozycyi, przyczem jeszcze czwarty koń reprezentuje pewne stronnictwo, „na przemian zasadnicze i utylitarne“. Ale może się kiedy znajdzie taką pięść i taki bat, że i nasza czwórka ruszy z miejsca...
Droga z Telatyna do Cewkowic nie miała w sobie nic ciekawego, oprócz czterdziestu siedmiu mostków, które potrzeba było przebywać na trzymilowej przestrzeni, i z których każdy zbudowany był według jednego i tego samego systemu, zadziwiającego swoją prostotą a jednak dla cudzoziemców zupełnie niepojętego. Anglik, Francuz i Niemiec nie zrozumie nigdy, dlaczego trzy krzywe kawałki drzewa, położone wzdłuż, i cztery położone w poprzek nazywają się u nas mostem — tem bardziej, że najwygodniej i najbezpieczniej przejeżdża się tam, gdzie droga tuż obok tak zwanego mostu prowadzi prosto przez rów, strumyk lub inną przeszkodę, in gratiam której most jest postawiony. Jeżeli jednak uwzględnimy, że z trzech wozów, przebywających którykolwiek z wyliczanych powyżej mostów, w przecięciu zaledwie jeden załamuje się lub spada do rowu, to wszelkie narzekania na nieporządek w naszym autonomicznym departamencie des ponts et chaussées wydadzą się nam zupełnie nieusprawiedliwione. Pan Bogdan Kołdunowicz, któremu wiele zależało na tem, ażeby książę A. C. powziął jak najpochlebniejsze wyobrażenie o wszystkiem, czem się odszczególnia Galicya, tłumaczył mu obszernie za-