Strona:Wielki świat Capowic - Koroniarz w Galicyi.djvu/230

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

mu obozowi. Uchwycił się tedy jak kotwicy, owej wzmianki ks. Artura o płaceniu podatków i o szansach dostania się do kozy, i skonstatował, że „obywatelstwo“ ponosi rzeczywiście wielkie ofiary dla powstania.
— Ba, o tem niejeden z nas mógłby wiele powiedzieć — rzekł książę. — Ja sam temi dniami dowiedziałem się z dzienników, że na mój majątek na Białej Rusi nałożyli Moskale 100.000 rubli kontrybucyi, a powstańcy zabrali mi całą stadninę. C'est toujours nous qui payons les pots cassés.
Pan hrabia skorzystał z tej wzmianki, by zasięgnąć bliższej imformacyi co do stosunków rodzinnych księcia, i zapytał, w której okolicy leży jego majątek?
— W Mohylewskiej gubernii — rzekł książę — tuż nad Dnieprem. Mam przepyszne polowania na żubry i łosie w moich lasach....
Przelotny uśmiech, którego znaczenia nie odgadł pan Artur, nadał w tej chwili twarzy pana hrabiego wyraz niepospolitego zadowolenia. Hrabia w wolnych chwilach zajmował się badaniem fauny polskiej. Wiedział on zatem dokładniej od pana Artura, że od bardzo dawna nie ma żubrów i łosi ów w Mohylewskiej gubernii. „Mam cię ptaszku!“ pomyślał tedy w duchu p. hrabia, i od tej chwili, im lepiej p. Artur grał rolę księcia Artura, tem większe było podziwienie pana hrabiego dla jego wprawy w tej roli, ale tem mniejszą też była wiara w jego książęcość. Kilka dalszych niedokładności, których nie mógł uniknąć pan Artur, opisując położenie swoich dóbr i różne ich ciekawości — utwierdziło hrabiego w przekonaniu, że gość jego jest znakomitym „blagierem“, i nic więcej. Zkąd wynika, dla wszystkich przyszłych panów Kukielskich, ta ważna nauka, by się obznajamiali jak najściślej z topografią swoich majątków, czy one leżą na Litwie, czy na Białej Rusi, lub w Inflantach. Dla nas zaś niechaj będzie ulgą i pociechą w naszej galilejskiej nędzy, iż pan naczelnik obwodu Cybulowskiego objawił przy tej sposobności niemniej sprytu od pewnego c. k. dyrektora policyi we Lwowie, o którym opowiadają, iż poznał przebranego lokaja w mniemanym królewiczu ormiańskim, podczas