Strona:Wielki świat Capowic - Koroniarz w Galicyi.djvu/119

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

jako strona interesowana. Dla obojętnego, zimnego słuchacza mają one tylko tyle powabu, ile go ma opis zjedzonego kiedyś obiadu dla człowieka, który właśnie cierpi na niestrawność, albo o ile go mieć może opowiadanie o cnotach Cyncynnata lub o wstrzemięźliwości Fabrycyusza dla męża, wybranego przez Opatrzność i stu czterech właścicieli tabularnych na rzecznika interesów galicyjskich w parlamencie przedlitawskim. Czego nie pragniemy lub nie praktykujemy w rzeczywistości, to i w poezyi nie ma dla nas uroku. Oto cały sekret powodzenia realizmu nowoczesnego, że w powieści, na scenie, w obrazach i rzeźbie daje on ludziom tylko to, co lubią i robią sami. Dlatego też w powieściach znajdujemy traktaty ekonomiczne, na scenie watę, róż i powiewne greckie stroje, a na wystawie obrazów same portrety, jako konterfekta stojącego na pierwszem miejscu naszego ja, tego ideału, poruszającego wszystkie nasze czynności.
Któżby dziś słuchał czułego gruchania dwojga kochanków, wyjąwszy, jeżeli żeńska część gruchającej pary ma na sobie trykoty, jak w Iskrze Halma, i jeżeli do poetycznych zwrotów, obijających się o ucho, oko może dodać realny, prozaiczny komentarz? Wyjątek stanowi we Lwowie panna Romana Popielówna, która ma przywilej zachwycać nawet giełdzistów, i to nawet w długiej sukni. Ale panna Popielówna jest znakomitą artystką, a bohaterka, której dzieje opisuję, nie była nią wcale, przeto jej przymilanie się, szczebiotanie i kwilenie nie może liczyć na takie względy szanownej publiczności. Z tego wynika, że zamiast dramatycznego opisu owej rozrzewniającej sceny z Karolem, wolę opowiedzieć w streszczeniu, jak się to wszystko odbyło.
Najprzód tedy Milcia doniosła p. Schreyerowi o niebezpieczeństwie, które wisiało nad jego głową, a on przyjął to z jak największym spokojem, i odrzekł, że nic mu się stać nie może, bo niema dowodów, aby kiedy był w powstaniu. Z kilkomiesięcznego zaś więzienia śledczego nie robił sobie nic zupełnie. Tu Milcia oświadczyła, że chyba jej nie kocha, jeżeli mu są obojętnemi przykrości, które go spotkać mogą.